wtorek, 4 listopada 2008

Pieczone kasztany

Dostałam je w prezencie od siostry. Naprawdę wspaniały smakołyk. Aż szkoda, że tak mało było... Według pomysłu Olgi


Składniki:

-kasztany

-trochę wody

-1-2 łyżki oleju/oliwy

-miód

-cynamon

Kasztany ponacinać na górze w krzyżyk. Ułożyć na blaszce. Nalać delikatnie wody (na grubość palca) i wlać olej/oliwę. Piec około 30 minut w temperaturze 180-200 stopni. W miseczce rozmieszać trochę miodu, wymieszać z cynamonem (według uznania, w myśl zasady, że lepiej dosypać niż odjąć). Upieczone kasztany jeść, maczając w sosie miodowym.

2 komentarze:

Majana pisze...

Nigdy w zyciu nie jadłam kasztanów. Kupię sobie na świeta, o :) Pozdrawiam.

Leszczynka pisze...

Bardzo Ci polecam.
Ja za to pierwszy raz jadłam w tej wersji z miodem i przyznaję, że są jeszcze lepsze...