wtorek, 14 lipca 2009

Powrót po długiej przerwie

 

Och. Strasznie przepraszam wszystkich i samą siebie też. Długo mnie nie było. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Zawaliły mnie obowiązki i jak już kończył się dzień, to ja nie miałam siły, by coś więcej zrobić (pocztę sprawdzałam raz na tydzień, a blogowe zaległości właśnie kończę nadrabiać). Tak minął maj.

Czerwiec nie był lepszy. Kilka małych wyjazdów, jeden duży – to Chorwacja, a co za tym idzie, trochę przygotowań, a w pracy jak na złość dłuuuugo.

Chorwacja była piękna. Podczas gdy tu padało przez cały tydzień, tam prażyło słońce i cudownie opalało. Nadmorski klimat małych miasteczek sprzyjał odpoczynkowi, a chorwackie przysmaki raczyły podniebienie.

Z tamtejszych specjałów polecam burek w wersji z mięsem lub białym serem na słono-kwaśno. Jest to coś pomiędzy ciastem francuskim a cienkim naleśnikowym (może to filo, ale nie jestem pewna), przełożone wspomnianym nadzieniem. Wspaniała przekąska w trakcie dnia. Jedliśmy też pieczonego odojaka (prosiaka) – to była cudowna uczta, a także tamtejsze owoce morza (były bardzo smaczne, choć tym się nikt nie najadł – poszli w jakość, nie w ilość). Poza tym było mnóstwo świeżych owoców, rakija, lokalne oliwy, lekko wędzony młody kozi ser i wiele innych wspaniałości…

 

P1040402 P1040412

P1040297 P1040424

P1040406 P1040294

P1040642 P1040645

P1040349 P1040711

P1040870 P1040763

P1040804 P1060696

P1060741 P1040383 

P1040783 P1040315

 

Obecnie mam przerwę w pracy. Przygotowuję się do ważnego egzaminu. Ponieważ po pracy na naukę czasu nie pozostało zbyt wiele, więc mam niby wolne, ale tak naprawdę masę nauki. Mam nadzieję, że tym razem blog nie pójdzie całkiem w zapomnienie i pojawiać się będę.

6 komentarzy:

Agata pisze...

Czyżby egzamin na aplikację? Jaki by nie był- trzymam kciuki!

Leszczynka pisze...

Owszem... Zgadłaś tak po prostu, czy może znajomy temat? :)
Za kciuki dzięki, a teraz do kodeksów czas wracać :)

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

to ja też będe trzymać kciuki, bo wiem jak ciężki jest ten egzamin, ba! juz sama nauka do niego jest ciężka

agael pisze...

No prosze. A już myślałam, ze cię całkiem gdzieś wciągnęło, bo ani na blogu nie piszesz ani na smsy nie reagujesz ;)
Powodzenia w takim razie, trzymam kciuki!

Leszczynka pisze...

Dzięki, dzięki Wam...
Całkiem mnie nie wciągnęło, ale miałam mnóstwo pracy ostatnio i zapomniałam odpisać na smsa.. Wybacz Agnieszko!

redi pisze...

Powodzenia! Trzymam kciuki!