środa, 22 lipca 2009

Najprostsze ciasto z owocami

 

P1040983

 

Miękkie, biszkoptowe ciasto! Owoce można dać dowolne. Ja zużyłam zalegające w lodówce porzeczki i dorzuciłam nieco borówek. Ciasto robi się szybko i łatwo. Przepis pożyczony od Doroty. Zmieniłam go tylko troszkę, by wpasowało się w dietę Montignaca, której chcąc-nie-chcąc jestem po trochu uczestnikiem. Trudno przecież piec osobno dla siebie, a osobno dla męża. :)

 

P1040988

Cytuję za Dorotą (z moimi zmianami w nawiasach):

Składniki:

pół kostki miękkiego masła (125 g)

10 łyżek cukru (dałam 7 łyżek fruktozy)

3 jajka

szczypta soli

10 łyżek mąki (dałam orkiszową typ 720)

1½ łyżeczki proszku do pieczenia

około 40 dag dowolnych owoców

Do posypania:

cukier biały lub jasny brązowy (u mnie nadal fruktoza)

Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. Przelać ciasto do foremki (o średnicy 20 - 22 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, na wierzch wyłożyć owoce (owoce typu nektarynki, śliwki - skórką do dołu, rozcięciem do góry). Posypać cukrem - wg uznania.

Piec w temperaturze 180ºC przez około 40 minut (do tzw. suchego patyczka).

Smacznego :)

4 komentarze:

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

rzeczywiście proste i wydaje się byc takie lekke, w sam raz na lato

viridianka pisze...

uwielbiam ciacha z tak duza iloscia owocków:)

Dziwnograj pisze...

Kiedyś robiłam takie ciasto, co się nazwyało...uwaga..."najłatwiejsze ciasto w świecie" i o dziwo przepis pochodził z piosenki, której nauczyłam się w przedszkolu. :)) Bardzo podobny do tego tylko troche mniejsze ilości.

Co najprostsze to najlepsze, prawda? :>
I duuużo owoców to też duuuży plus

Leszczynka pisze...

Mój mąż skomentował, że wolałby "tycią wartwę ciasta i taaaaaką warstwę owoców".
Ale ciasto znikło błyskawicznie.
- "Przecież został już tylko mały kawałek" (czyt. pół blaszki). :D