I rozpoczynam ostatni chyba w tym roku skrawek wakacji :) Wybieram się z rodzinką (czyt. z mężem i psem) w Sudety – jedyne polskie góry, w którym moja noga jeszcze nigdy wcześniej nie stanęła. Chcę więc nadrobić tę zaległość i przez tydzień będzie mnie można spotkać na sudeckich szlakach, a dokładnie na Głównym Szlaku Sudeckim im. M. Orłowicza.
Do zobaczenia!
3 komentarze:
Udanych wedrowek w takim razie!
Pozdrawiam :)
Udanych wakacji Leszczynko! :))
Jak wyhodowałaś to drzewo na tej skale?
Prześlij komentarz