piątek, 6 marca 2009

Pszenno-orkiszowy chlebek jabłkowo-cynamonowy





Oj, teraz nawet mój mąż się chlebem zajada i tylko mówi: “Wiesz, bo tego chleba to na jutro już nie starczy. Musisz upiec nowy!” No to piekę… :)

Włączyłam się zatem w Weekendową Piekarnię #22, organizowaną tym razem przez KasięC. Kasia do wspólnego pieczenia zaproponowała dwa chlebki: Rustykalny chleb z pieczonym czosnkiem oraz – pieczony przeze mnie - Warkocz pszenny jabłkowo-cynamonowy.

Ja chlebek ten robiłam z połowy porcji, a i tak wyszedł dość duży. Użyłam też różnych rodzajów mąki – z braku pszennej chlebowej (na połowę porcji dałam 1 szkl. mąki orkiszowej typ 700, 1,75 szkl. mąki zwykłej białej typ 500 oraz 0,25 szkl. mąki pszennej razowej typ 1850).

Przyznam też, że jestem chora i wyrabiałam chleb w maszynie, aby nie stać za długo w kuchni. Na samym końcu podaję więc wersję dla “maszynistów”…




 

Podaję przepis za KasiąC:
na 2 foremki 31x13 cm

1 łyżka suszonych drożdży
2 łyżki jasnego cukru brązowego
1 szklanka ciepłej wody (40-45°C)
1 szklanka ciepłego mleka
6-6,5 szklanka mąki chlebowej typ 720 (u mnie: 1 szkl. mąki orkiszowej typ 700, 1,75 szkl. mąki zwykłej białej typ 500 oraz 0,25 szkl. mąki pszennej razowej typ 1850)
2 średnie jabłka obrane i pokrojone w kostkę (np. szara reneta)
0,5 szkl. suszonych owoców ( np. żurawinę lub rodzynki - dałam żurawinę)
0,5 szkl. posiekanych orzechów włoskich (dałam posiekane migdały, pestki dyni oraz słonecznika)
2 łyżki oleju z orzechów włoskich
2 duże jajka w temp. pokojowej
2 łyżeczki mielonego cynamonu
0,5 łyżeczki słodu piekarskiego (mąka słodowa, można dać też melasy, albo pominąć w ogóle - ja ja)
0,5 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego (pominęłam)
1 łyżka soli

 

Metoda ręczna:

1. W dużej misce używając mątewki lub miksera wymieszać drożdże, cukier, ciepłą wodę i ciepłe mleko i 2 szkl. mąki. Mieszać, aż masa będzie gładka około 1 min. Przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia w pokojowej temperaturze na 1 godz.
2. Dodać jabłka, suszone owoce, orzechy, olej, jajka, cynamon, słód, ziele angielskie, sól i 1 szkl. mąki. Miksować, aż powstanie kremowa masa, około 2 min. Dodać pozostałą mąkę, po pół szkl. za jednym razem, aż ciasto utworzy kulę i będzie odstawało od brzegów miski. Całość można również zagniatać ręką pomagając sobie drewnianą łyżką jak trzeba.
3. Przełożyć ciasto na lekko omączony blat i wyrabiać ręcznie aż będzie gładkie i sprężyste - około 5 min. Jak trzeba, to lekko podsypywać mąką blat w czasie wyrabiania ( 1 łyżka mąki za jednym razem). Wgnieść wszystkie owoce i orzechy, które wypadły w czasie zagniatania.
4. Przełożyć ciasto do dużej miski wysmarowanej olejem. Obrócić je tak, aby całe pokryło się olejem. Miskę zakryć folią spożywczą i zostawić w temp. pokojowej aż podwoi objętość - 1,5 - 2 godz.
5. Delikatnie odgazować ciasto. Przełożyć je na lekko omączony blat. Wysmarować dwie foremki 23x13 cm. Ciasto podzielić na dwie równe części i albo zapleść dwa warkocze, albo uformować dwa bochenki. Zostawić do wyrośnięcia w temp. pokojowej aż wierzchołki będą wystawały około 2,5 cm ponad krawędzie foremek (około 45 min)
6. Piec 45-50 min w temp. 175°C.

 

Metoda maszynowa:

Wrzuciłam wszystkie składniki, po kolei: płyny i jajko, mąkę, owoce i pestki, przyprawy, a na końcu drożdże.

Nastawiłam program “dough”.

Po zakończeniu wyrabiania, postępowałam zgodnie z pkt 5 i 6. Wyszło pysznie!

 

Smacznego!


3 komentarze:

kasiac pisze...

Piękny chleb! DZiękuję za wspólne pieczenie:)))

Leszczynka pisze...

Dziękuję. Było mi bardzo miło. Jak dojdę do wprawy, to sądzę, że cześciej będę "wspólnie" piec...

margot pisze...

Leszczynko ,bardzo milo ,ze się dołączyłaś ,bardzo ładny chleb Ci wyszedł
Już dopisuje